OGÓLNOPOLSKIE FORUM ADOPCYJNE

Sable

UWAGA!
Chrzanów i okolice! (woj. małopolskie)
Zaginęła Akita TOSIA!

W niedzielę 20 czerwca w godzinach wieczornych uciekła z posesji przestraszona burzą czerwona akita Tosia!
Ostatnio- ok. 23 czerwca widziana była na rynku w Trzebini, skierowała się w kierunku Myślachowic.
W momencie zaginięcia nie miała na sobie żadnej obroży.
Sunia może się chować w pobliskach lasach i trzymać z daleka od osiedli ludzkich.
Jest łagodna, ale nieufna.
Błagamy- Pomóżcie nam ją odnaleźć!

Więcej o Tosi:

Tosia to ok. 4 letnia sunia, której życie do tej pory nie "rozpieszczało".
Będąc własnością człowieka, który zupełnie o nią nie dbał, bita i wyganiana poza teren wsi w której "mieszkała", doświadczała wszystkiego co jest udziałem bezpańskiego psa. Przeganiana z gospodarstw kamieniami i kijami w odwecie "za upolowane kury", w końcu znalazła schronienie na jednej ze stacji benzynowych. Tam, gdzie od czasu do czasu mogła liczyć na resztki jedzenia zostawianego lub wyrzucanego przez podróżnych spędzała poranki. Noce natomiast i większość czasu w pobliskim i "bezpiecznym" dla siebie lesie.
Podejmując decyzję o jej odłowieniu mieliśmy sporo obaw, że może jest już za późno, że może jest zdziczała (uciekała przy każdej próbie podejścia), a dotychczasowe, złe doświadczenia nie pozwolą jej nigdy zaufać człowiekowi. W jak wielkim byliśmy błędzie udowadnia nam codziennie swoim zachowaniem sama Tosia. Pod czułą i mądrą opieką Domu Tymczasowego pokazuje, jak wielki jest w niej potencjał miłości do człowieka. Pokazuje, że pomimo doznanych krzywd jest otwarta i gotowa mu zaufać. I że jeśli tylko sam Człowiek na to pozwoli, to ona będzie z nim zawsze.
Cóż, to wręcz niewiarygodne jak bezinteresowną przyjaźń są zdolne ofiarować nam zwierzęta.

A oto jak opisuje Tosię jej Opiekunka:

"Z Tosią właściwie nie ma problemów. Śpi sobie w domu, generalnie niechętnie z niego wychodzi. Z czystością nie ma problemu, wytrzymuje całą noc. Nawet na posesji niechętnie się załatwia tylko czeka na spacerek.
Na smyczy chodzi nienagannie, nie ciągnie, nie boi się, często trzyma się nogi.
Nie szuka zaczepki, nie jest agresywna, tylko zaatakowana się spina.
Wita nas tańcem, skacze wokoło siebie i podrywa przednie łapy jak koń. Coraz rzadziej zrywa się ze strachu na jaki hałas. Tyka mnie nosem jak chce na siebie zwrócić uwagę, najczęściej jak jej coś fajnie pachnie. Tak jakby mówiła: "jestem tu i też chętnie spróbuję". Nie jest łakoma, raczej delikatna, z wielkim taktem stara się nie ingerować w zwyczaje panujące w domu. Szanuje miejsca i pozycję innych zwierząt. Dopiero jak inni nie szanują jej spokoju, wtedy się broni. Wydaje mi się że już nie chce uciekać ani się oddalać. Ona chce mieć dom.
Z przychodzeniem na zawołanie nie jest dobrze, chyba że leży to w jej interesie. Nie podchodzi też blisko np, nie siada przy nas ocierając się nie wsadza mordy do głaskania, cały czas zachowuje dystans jakby nie chciała się narzucać. Dopiero jak się podejdzie i zacznie tarmosić to zaczyna się przyklejać.
Ktoś będzie miał super psa."

19 czerwca 2010 r. Tosia została adoptowana.
20 czerwca uciekła ze swojego nowego domu. Bardzo prosimy-pomóż nam ją odnaleźć!

Staffikowa

biedna sunia,mam nadzieję ze ktoś ją znajdzie i zgłosi się ..

Sable

Zaginęła w czerwcu...trochę długo...ale mamy nadzieję Smile

Staffikowa

znam pieska który znalazł się przez przypadek po 2 latach.Więc zawsze warto mieć nadzieję!!!

Sable

Tosia w koncu sie odnalazła! Po roku poszukiwań.Jest teraz w swoim nowym domku Smile