OGÓLNOPOLSKIE FORUM ADOPCYJNE

Adopcje Malamutów

Benetton jest z hodowli Śnieżne Wzgórze w Wieliczce, hodowca Damian Serwin, urodził się 01.07.2011. Do ok 6 miesiąca wychowywał się z jakąś nastoletnią dziewczynką, później trafił do mojego dalekiego znajomego, ale gość w ogóle nie ma pojęcia o psach więc kompletnie sobie nie radził. Oddawał go jakimś znajomym, chyba jakieś 2 razy, ale też ludzie bez większego pojęcia więc wracał od nich po tygodniu, dwóch. U mnie jest od końca maja i od tego czasu bardzo się zmienił na plus. Ma ok. 70 cm w kłębie (jest duży), waży ok 42kg. Jest bardzo przyjacielski w stosunku do ludzi, zaczepia ludzi na ulicy, przytula się do nich. Lubi dzieci, jedyny problem jest taki, że nie bardzo ma świadomość swojej wielkości i masy więc może niechcący przewrócić, generalnie jest bardzo dynamiczny i nieokrzesany. U mnie mieszka z małą suczką i 2 kotami, dogadują się bez problemu. Jest dominujący i zawsze jego musi być na wierzchu;-) Resztę napiszę w punktach bo jakoś mi łatwiej;-)

- w kontaktach z innymi psami jest różnie, z sukami i kastratami zwykle mnie ma problemu, do innych samców potrafi być agresywny, jak jakiś się postawi jest awantura (ran jeszcze nikomu nie zrobił;-P), problem jest głownie z samcami innych ras północnych i innymi o silnym charakterze. Ostatnio jednak z paroma młodymi psiakami pięknie się bawił.
- z powyższego powodu został 13.07 wykastrowany chemicznie (Suprelorinem - działa ok 6 mies), powoli zaczynam widzieć poprawę, ale 100% łagodności raczej nie osiągniemy
- jest po szkoleniu, miesiąc był na szkoleniu takim z hotelem, zna podstawowe komendy, ale oczywiście będzie potrzebował czasu, żeby się przekonać, że nowy właściciel jest nad nim i trzeba go słuchać Wink

- generalnie na spacerach wraca, słucha się i pilnuje, chyba że jest coś dużo ciekawszego na horyzoncie;-P
- ze mną w mieście na spacery chodzi na smyczy, na lince, puszczam go tylko jak jest mało ludzi, nie ma nieznanych psów (głównie ze względu na wielkość i na to, że nie chce mieć nieprzyjemności z innymi ludźmi, bo bywają różni;-P)
- grzecznie biega przy rowerze
- u mnie mieszka w mieszkaniu, ale jak jeździ ze mną do dziadków śpi na dworze i nie ma problemu (tam też, po lesie itp, chodzi grzecznie na spacery bez smyczy), w ogrodzie zdarza mu się kopać
- w domu raczej nie niszczy, zjadł nam ze 2 pary butów, ale dlatego, że został na ok 8h sam i się nudził, jak jest wcześniej wybiegany nie ma strat w mieszkaniu
- bardzo lubi wodę i pływanie
- grzecznie wchodzi do wanny myć łapy, mimo, że bardzo tego nie lubi
- od początku musi znać swoje miejsce, jak do mnie przyszedł parę razy próbował mnie złapać za rękę, nawarczeć na mnie jak chciałam zrobić coś co mu się nie podobało np wytrzeć łapy, wywlec z pod stołu, dostał w paszczę i mu przeszło szybciutko;-)
- jest zaczipowany na mnie
- na rtg nie ma dysplazji, zdjęcie tak z ciekawości cyknełam mu na początku lipca, Mariusz Siedlicki powiedział, że jest okej
- bez problemu jeździ w samochodzie, jechał ze mną raz pociągiem i komunikacją miejską i też był grzeczny
- generalnie jest psem "uczestniczącym w życiu domu" i potrzebuje kontaktu z człowiekiem

Sable

śliczny psiak Smile

na pewno szybko znajdzie domek Smile