Autor |
Wiadomość |
Sable |
Wysłany: Wto 15:37, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
to dobrze,że mu się poszczęściło  |
|
 |
kociabanda |
Wysłany: Wto 15:36, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
Stefanek ma dom  |
|
 |
Temida |
Wysłany: Wto 15:36, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
śliczny psiak. |
|
 |
Sable |
Wysłany: Wto 15:36, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
o jaki fajny mogę go ogłosic? |
|
 |
kociabanda |
Wysłany: Wto 15:35, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
Byłabym bardzo wdzięczna Stefan jest wspaniałym psem, a mimo to szuka domu już od prawie 5 miesięcy z czego u mnie na tymczasie jest już 4 miesiące Ten pies nie stwarza praktycznie żadnych problemów. Jest śliczny i kochany. Bez problemu dogaduje się z kotami i z psem rezydentem. Nie brudzi, nie niszczy i jest niesamowicie pocieszny Nie rozumiem czemu nikt go nie chce  |
|
 |
Staffikowa |
Wysłany: Wto 15:35, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
cudny piesek,bardzo podoba mi się w nim to że toleruje koty,z taką cechą ma duże szanse na dom,nie raz przychodzą ludzie do naszego schroniska i pytają o psa lubiącego koty,w takich sytuacjach będę polecać tego ślicznotka  |
|
 |
kociabanda |
Wysłany: Wto 15:34, 03 Sie 2010 Temat postu: Stefan. Pieszczoch uratowany z budowy szuka domu. |
|
Stefan to bardzo wesoły pies w bardzo niewesołej sytuacji.
Przeszło rok temu na warszawskim Służewcu wytyczono kolejny plac budowy. Ogrodzono go płotem i umieszczono tam Stefana zapewniając mu tym samym bolesny los. Na placu budowy przez ten czas nie działo się nic i nawet nie było, kogo zapytać czy kiedykolwiek zacznie się dziać. Nikt nie przychodził do biednego Stefana i pies dawno już by umarł z głodu, gdyby nie dobrzy ludzie z pobliskich biurowców, którzy dokarmiali go przez płot. Osoby, które Stefana zamknęły i zostawiły samego na budowie nie zadbały nawet o budę czy miskę dla niego! To cud, że pies zimą nie zamarzł bez jakiekolwiek schronienia! Pomimo wielu prób skontaktowania się z kimkolwiek z placu budowy nikt nie chciał z nami rozmawiać o Stefanie, dając tym samym do zrozumienia, że los psa jest im obojętny.
W końcu Stefan znalazł jakąś dziurę w płocie i zaczął wychodzić na ulicę, gdzie został potrącony przez samochód. I znów tylko dzięki dobrym ludziom z sąsiedztwa trafił na leczenie. Okazało się, że w wyniku wypadku nie stało mu się nic poważnego jednak długie przebywanie na mrozach bez budy spowodowało, że Stefan nabawił się przewlekłego przeziębienia pęcherza. Został wyleczony, wykastrowany i zaszczepiony. W końcu trafił do domu tymczasowego, gdzie czeka na swój własny prawdziwy domek i na ludzi, którzy go pokochają
Stefan to świetny pies! Sięga mniej więcej do kolan, ma dość długą i bardzo bujną sierść o pięknym brązowo-rudym umaszczeniu. Ma około 3-4 lata i waży 22kg. Jest bardzo przyjacielski, spokojny, cierpliwy i pogodny Szybko się uczy i jest posłuszny. Nauczył się już kilku komend Lubi szczotkowanie, głaskanie, przytulanie. Potrafi trzymać czystość. Spokojnie wytrzymuje między spacerami. Nie niszczy niczego w domu nawet, gdy zostaje sam.
Stosunek do dzieci: prawdopodobnie polubiłby dzieci. Jest bardzo cierpliwy i delikatny. Lubi ludzi. Na spacerach pozwala dzieciom się głaskać.
Stosunek do psów: przyjacielski. Jak każdy samiec ma jednak swoje antypatie. Najlepiej dogaduje się z suczkami oraz małymi i średnimi psami.
Stosunek do kotów: przyjacielski.
Aktualnie przebywa z dwoma kotami i psem. Ze wszystkimi zwierzakami się polubił.
Zobacz filmik: http://www.youtube.com/watch?v=A4IGB5qexOk
Szukamy dla Stefana prawdziwego domu z prawdziwymi, kochającymi opiekunami!
Warunkiem wydania psa jest wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej.
KONTAKT:
Kamila 608 014 406
Dominik 606 26 99 19
duchwasilewska.kamila@gmail.com
Piesek znajduje się obecnie w Jabłonnie pod Warszawą (w stronę Legionowa).
Można go obejrzeć na żywo po wcześniejszym umówieniu się z nami
 |
|
 |
Sable |
Wysłany: Wto 15:34, 03 Sie 2010 Temat postu: Stefan |
|
Ma dom  |
|
 |