aneta220978 |
Wysłany: Śro 14:24, 19 Maj 2010 Temat postu: Rudzik |
|
Dodał: Rudzik - Strach w oczach ale nadzieja w sercu (błaga o dom)
http://nasza-klasa.pl/profile/33168800
Rudzik
Mam 11 lat i jestem sam. Na nic mi się zdało to, że pracowałem dla człowieka 10 lat. Sumiennie pilnowałem jego firmy. Firmę zlikwidowano, człowiek odszedł-zabrał wszystko co cenne a mnie zostawił. Nawet złom był dla niego cenniejszy niż ja. Tyle od życia dostałem. Zostałem sam...
Teraz mieszkam w Azylu, boję się zaufać... ale słyszałem że warto, że są na tym świecie dobrzy ludzie... Dlatego mimo obaw proszę Was... pomóżcie mi kogoś takiego znaleźć. Takiego człowieka, któremu nie będzie przeszkadzało to, że nie mam jednego oczka. To nie moja wina, że je straciłem...
POMOCY...
Wolontariuszka o Rudziku:
"Nic dziwnego, że Rudzik jest psem nieufnym, zachowującym dystans, trzymającym człowieka na odległość, człowiek wszak go zawiódł. W schroniskowych warunkach nie ma sposobności, by ten stan rzeczy zmienił się. Liczebność jemu podobnych jest tak duża, że na indywidualne podejście do zwierzęcia nie ma czasu. Dać zjeść, sprawdzić czy nie szwankuje jego zdrowie, na ogół wokół tego kręci się karuzela troski. Błagamy o podarowanie Rudzikowi szansy na normalność! W nowej, a podobnej do utraconej roli odnajdzie się idealnie. Czas, wyrozumiałość i czułość sprawią, że zacznie się otwierać, odnajdzie w zakamarkach pamięci wspomnienia, do których warto będzie wrócić i na nich powtórnie budować jakość relacji z ludźmi. Godny polecenia do domu z ogródkiem (jako ewentualny towarzysz suczek) zdrowy (zaszczepiony, odrobaczony), nie wiadomo w jakich okolicznościach okaleczony, swym jedynym, czujnym oczkiem wypatruje pana, za którym warto będzie podążyć. Jakie to smutne, że ów pan się nie pojawia, a on czeka, karmiąc się odgrzewaną w myślach przeszłością i marzeniami, by znów poczuć się potrzebnym."
Link do wątku
http://www.dogomania.pl/threads/130338-Wyrzucony-z-firmy-po-10-latach-nieufny-Rudzik-w-Psim-Aniele-%28W-wa%29 |
|